7 stycznia 2015 wyciosane 0Comment
Drogi czytelniku, jeśli nie interesuje cię piłka nożna, a takie zbitki słowne jak Premier League czy Queens Park Rangers kojarzą ci się bardziej z jakimiś markami butów, nie warto żebyś czytał dalej tę recenzję, gdyż mówiąc dość brutalnie – zrozumiesz z niej mniej niż przedszkolak z wykładu o przegłosie lechickim w języku starocerkiewnosłowiańskim.

Biografia Harry`ego Redknappa jest dla miłośników futbolu i raczej nikogo poza nimi. Niektórzy czytają różne biografie ze względu na kwestie motywacyjne, poznanie relacji rodzinnych, etc. Zawsze pod kontrolą to jednak kilkaset stron poświęconych największej pasji Redknappa – footballowi. Główny narrator opowiada nam całą swoją drogę – od podstawówki po spadek z zespołem Queens Park Rangers do Championship. I wszystko toczy się wokół piłki. Kiedy pojawia się temat rodziny Harry`ego, to w kontekście ważnego meczu, czy zmiany klubu. Powiedzieć, że piłka nożna to coś czym bohater książki żyje, to powiedzieć za mało.
Co mi się spodobało? Przede wszystkim prostota gawędziarza, bo w takiej roli występuje w swojej biografii Redknapp. Nie kreuje się na kogoś lepszego – nie udaje, że sam napisał książkę, przyznaje się nawet do nieudolności napisania nawet krótkiego listu (wiąże się to z marnym wykształceniem trenera, który skończył jedną z najgorszych szkół w Londynie). Były piłkarz West Hamu mówi jak jest – nie koloryzuje, nie upiększa. Kiedy coś było jego zasługą, mówi o tym bez większych ogródek. Na szczęście historii angielskiego trenera nie ubarwia także autor książki. Tekst daleki jest od heroizacji Redknappa. Bardziej przedstawia go jako zwyczajnego człowieka, który po prostu przeżył kilka ciekawych chwil, o których można opowiedzieć innym.
Czy są zatem jakieś wady? Być może nieco nachalny jest wątek procesu, który toczył się przeciwko Redknappowi i właścicielowi Portsmouth – Alexandrowi Gajdamakowi. Jednak patrząc z punktu widzenia bohatera książki, ciężar tego wydarzenia faktycznie odcisnął silne piętno na jego starganych nerwach. Czasami może też wydawać się, że Brytyjczyk za bardzo żyje przeszłością, lecz z drugiej strony właśnie przeszłość czyni Harry`ego postacią fascynującą.